Orange kilka dni temu poprawił swój zasięg w ośrodkach narciarskich. Mieszkańcy Sromowiec Niżnych mogą cieszyć się z zasięgu pomarańczowego operatora. W Bukowinie Tatrzańskiej mieszkańcy mają jeszcze lepszy zasięg 4G LTE na częstotliwości 1800 MHz, a w Łysej Górze i Małastowie 4G LTE na 800 MHz. Mobilne stacje bazowe zostały dostawione w Białce, Czarnej Górze i Jurgowie. Do końca stycznia w ośrodkach narciarskich pojawią się tam kolejne dwie.

Stacje mobilne to świetne rozwiązanie wtedy, gdy trzeba szybko i skutecznie poprawić pojemność i zasięg sieci. Zarówno na festiwalach, stokach jak i na Światowych Dniach Młodzieży (o czym pisaliśmy tutaj).

Stacje mobilne mają co robić
O słodkim nieróbstwie mogą zapomnieć stacje mobilne Orange.  Od Wigilii Świąt Bożego Narodzenia za pośrednictwem stacji mobilnych w Karpaczu i Czarnej Górze przesłano ponad 430 GB danych i wykonano ponad 29,5 tysiąca minut połączeń(nieco ponad 10 proc. w technologii 2G, kilkanaście procent - VoLTE pozostałe kilkadziesiąt w 3G). Rekordowymi dniami były 31 grudnia i 1 stycznia. To jak bardzo są one potrzebne widać gdy porównany transfer danych przed Świętami i po nich. Przed – stacje te przesyłały kilka GB danych dziennie (w weekendy – kilkanaście), a po Świętach średnia to blisko 27 GB dziennie. Wykonano także z tych stacji 50 połączeń alarmowych.

Czekacie zapewne na podsumowanie roku, jednak tym razem pozwolimy sobie przetrzymać Was nieco dłużej. Chciałbym bowiem zebrać dane dotyczące ruchu i skali inwestycji z całego roku, a na to potrzeba kilku tygodni.

Orange