Nie minął nawet rok od głośnej premiery „Hejt radia” na antenie Radia Kraków. Kiedy Maja Kleczewska realizowała swoje słuchowisko, nikt nie przypuszczał, że rzeczywistość tak szybko dogoni teatr, a nawet znacznie go wyprzedzi. W paradokumentalnym projekcie reżyserka wychodząc od hejtu tak powszechnie obecnego w polskim internecie pokazała, jak obiektywne na pozór treści można łatwo zmanipulować doborem słów, argumentów, kontekstu.

W słuchowisku pojawiły się wątki mowy nienawiści skierowanej przeciw m.in. Romom, homoseksualistom oraz uchodźcom z  Syrii, którzy szturmują granice Polski i Unii Europejskiej.

Wracamy do "Hejt radia", bo nie możemy oprzeć się wrażeniu, że w scenariuszu słuchowiska zawarły się wątki nieomal prorocze, a wizja artystyczna Mai Kleczewskiej dziś jest bardziej porażająca i bardziej aktualna niż rok temu– mówi Marcin Pulit, Prezes i Redaktor Naczelny Radia Kraków.

W środę 23 września  września wirus "Hejt radia" znów pojawi się na antenie Radia Kraków. Tym razem nie w formie dwugodzinnej, paradokumentalnej audycji, która rok temu podsumowywała miesięczną akcję Radia Kraków „Stop językowi agresji”, ale
w fragmentach, jako kolejne elementy programu doskonale znane słuchaczom - przegląd prasy, telefony od słuchaczy, publicystyczne rozmowy w magazynie „O tym się mówi”, a  nawet jako specjalny odcinek radiowej powieści.

Słuchowisko „Hejt Radio” nawiązuje do głośnego teatralnego spektaklu pt. „Hate radio” prezentowanego podczas Krakowskich Reminiscencji Teatralnych. Jego tematem była działalność autentycznej stacji radiowej Radio RTLMC w Rwandzie, która odegrała kluczową rolę w budowaniu atmosfery nienawiści i zachęcaniu do przemocy w konflikcie Tutsi – Hutu, kiedy to w ciągu trzech miesięcy ekstremiści Hutu wymordowali ponad  800 tysięcy osób (niektóre dane mówią nawet o milionie) - ludności należącej do mniejszości narodowej Tutsi.
Inspirując się rwandyjskimi wydarzeniami i nawiązując do „HATE RADIO” Milo Rau, "Hejt radio" osadzone zostało w polskiej rzeczywistości. W swoim projekcie Maja Kleczewska zadała pytanie, jak mogłoby wyglądać polskie RMTLC? “Karaluchami” stali by się Żydzi? Romowie? Homoseksualiści? A może.... uchodźcy, przedstawiciele innej religii, muzułmanie?  Kiedy powstawało słuchowisko, nikt jednak nie przypuszczał, że na drogach Europy tysiącami pojawią się syryjscy uchodźcy i że ten desperacki exodus wywoła tak ogromną  falę niezrozumienia i nienawiści nie tylko w internecie.

- Chcemy, by polskie "Hejt radio" stało się pretekstem do zadania pytań o zależność między językiem a działaniem, o skutki wolności słowa, o odpowiedzialność za słowo - mówiła rok temu Maja Kleczewska.

Fragmenty słuchowiska „Hejt radio” w reżyserii Mai Kleczewskiej już jutro na antenie Radia Kraków,  po godz. 22.05 w „Kole kultury” dyskusja "Czy teatr może przewidywać przyszłość"