Najwyższa Izba Kontroli zbadała postępowania administracyjne dotyczące lokalizacji, budowy, rozbudowy i instalacji stacji komórkowych, a także to w jaki sposób spełniano standardy ochrony środowiska związane z emisją promieniowania elektromagnetycznego. Kontrolę przeprowadzono również w Krakowie.

Niejasne przepisy sprawiły, że część stacji bazowych telefonii komórkowej funkcjonowała bez analizy ich oddziaływania na sąsiednie nieruchomości. W ocenie NIK obowiązujące regulacje prawne nie gwarantują także należytego badania wpływu na zdrowie i jakość życia mieszkańców działających już anten, nawet w przypadkach wielokrotnego zwiększania mocy nadawanego sygnału.

Najważniejsze problemy i nieprawidłowości w działalności organów administracji architektoniczno-budowlanej
Niedookreślone przepisy Prawa budowlanego sprawiały, że skontrolowane urzędy nie badały oddziaływania stacji bazowych telefonii komórkowej na sąsiednie nieruchomości w przypadku znacznego (nawet o 500 proc.) zwiększania mocy zainstalowanych anten, ani też w przypadkach zwiększania ich liczby. Oddziaływanie anten na sąsiedztwo analizowano jedynie dla nowo powstających stacji telefonii komórkowej. Niejasne przepisy w tym zakresie sprawiały, że nie było podstaw do weryfikowania, czy stacje komórkowe o zwiększającej się mocy nie wpłyną w niedopuszczalny sposób na sąsiednie tereny, w tym także na możliwość ich przyszłego zagospodarowania. Tymczasem zwiększenie mocy anten powoduje zwiększenie zasięgu oddziaływania pól elektromagnetycznych na otoczenie. Może to wpływać m.in. na ograniczenie praw do tych nieruchomości w związku ze znacznym wzrostem promieniowania elektromagnetycznego w miejscach dostępnych dla ludności.

Administracja architektoniczno-budowlana nie badała oddziaływania promieniowania stacji bazowych telefonii komórkowych na sąsiednie nieruchomości także w sytuacjach, gdy wysokość urządzenia nie przekraczała trzech metrów. W świetle istniejących przepisów Prawa budowlanego zarówno część inwestorów, jak i organów administracji architektoniczno-budowlanej oraz nadzoru budowlanego traktowała stacje do takiej wysokości po prostu jako urządzenia. A te nie wymagają pozwolenia na budowę, ani nawet zgłoszenia zamiaru wykonania robót budowlanych.

NIK wskazuje na niejednolitą wykładnię przepisów w tym zakresie przez sądy administracyjne, a także na dopuszczanie przez wojewodów i organy nadzoru budowlanego stosowania wobec stacji bazowych telefonii komórkowej procedury uproszczonej (czyli dopuszczanie do budowy stacji bazowych telefonii komórkowej w oparciu o zgłoszenie zamiaru wykonania robót budowlanych). W ocenie NIK niejasne przepisy prawa w tym obszarze mogą sprzyjać dowolności postępowania organów, a tym samym zwiększają ryzyko korupcji.

Główne problemy i nieprawidłowości w obszarze ochrony środowiska
Wraz ze zgłoszeniami środowiskowymi instalacji wytwarzających pola elektromagnetyczne operatorzy telefonii komórkowej przedkładali urzędom także wyniki pomiarów pól elektromagnetycznych, na które powoływali się w dokumentach. Nie wszystkie przedstawione pomiary zawierały komplet istotnych danych. Pomimo braków skontrolowane urzędy od momentu wprowadzenia zgłoszeń środowiskowych (od 2011 r.) nie wniosły zastrzeżeń ani nie żądały uzupełnienia niekompletnych wyników pomiarów, głównie ze względu na autorytet certyfikowanych firm. Ze względu na znaczenie problemu i jego wpływ na jakość życia mieszkańców NIK zwraca uwagę na potrzebę wnikliwego sprawdzania, czy firmy certyfikowane w Polskim Centrum Akredytacji wykonują pomiary zgodnie z metodami określonymi przez ministra środowiska, w tym w budynkach w sąsiedztwie stacji bazowych oraz w miejscach dostępnych dla ludności, w których wcześniej stwierdzono natężenie promieniowania bliskie dopuszczalnego limitu.

NIK zauważa przy tym także, że brakowało jednoznacznych przepisów prawa regulujących formę i układ prezentowania przez operatorów wyników pomiarów pól elektromagnetycznych. Stanowią zaś one jedyne dokumenty, umożliwiające organom ochrony środowiska ocenę dotrzymania limitów promieniowania, a tym samym określenia realnego narażenia ludności na to promieniowanie.

Skontrolowane urzędy nie były zobowiązane i nie przeprowadzały ocen oddziaływania stacji telefonii komórkowej na środowisko. Brak konieczności prowadzenia takich badań był efektem znacznego uproszczenia w 2007 r. systemu kwalifikacji stacji bazowych telefonii komórkowej. Wprowadzone wówczas przepisy prawa nakazały analizować miejsca dostępne dla ludności wyłącznie w osi głównej wiązki promieniowania pojedynczej anteny. Wymagane analizy pomijały tym samym faktyczny, przestrzenny rozkład pól elektromagnetycznych, emitowanych z danej stacji oraz promieniowanie sąsiadujących anten innych operatorów.

Co więcej, te uproszczone analizy przeprowadzane były - także zgodnie z przepisami - jedynie przed budową stacji w oparciu o dokumenty przedłożone przez inwestora. Nie były natomiast ponawiane w późniejszym okresie - już podczas działania stacji telefonii komórkowej - nawet w przypadkach wielokrotnego i znacznego zwiększania ich mocy przez operatorów. Operatorzy nie dokumentowali bowiem dokonanej przez siebie kwalifikacji środowiskowej przedsięwzięcia, lecz jedynie deklarowali brak konieczności uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

Spośród sześciu skontrolowanych postępowań zakończonych wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę stacji bazowych telefonii komórkowej (SBTK), w czterech przypadkach suma mocy EIRP zainstalowanych anten sektorowych (według stanu na 15.09.2014 r.) była wyższa od deklarowanej przez inwestorów w ramach wniosków o pozwolenia na budowę. Wzrost mocy wynosił od 46,5% do 489,4%. Dotyczyło to SBTK:
a) przy ul. Cechowej 57 - na etapie postępowania w sprawie pozwolenia na budowę uwzględniano do analizy sześć anten sektorowych o łącznej mocy EIRP 10.000,05W, zaś z danych zawartych w zgłoszeniach środowiskowych, przedkładanych Prezydentowi Miasta, wynika, iż wg stanu na 15.09.2014 r. suma mocy EIRP tych anten wynosiła 14.649W,
b) przy os. Albertyńskim 36 – na etapie postępowania uwzględniano do analizy trzy anteny o łącznej mocy EIRP 3.567,33W, zaś według zgłoszeń środowiskowych, na 15.09.2014 r. suma mocy EIRP sześciu anten wynosiła 18.447W,
c) przy os. Dywizjonu 303 nr 66 - na etapie postępowania uwzględniano do analizy trzy anteny o łącznej mocy EIRP 3.835,68W, zaś według zgłoszeń środowiskowych, na 15.09.2014 r. suma mocy dziewięciu anten wynosiła 22.607W,
d) przy os. Bohaterów Września 13 - na etapie postępowania uwzględniano do analizy sześć anten o łącznej mocy EIRP 9.303,08W, zaś według zgłoszeń środowiskowych, na 15.09.2014 r. suma mocy EIRP tych anten wynosiła 21.283W.

Modyfikacje polegające na zwiększeniu liczby anten oraz wielkości emisji promieniowania elektromagnetycznego w ww. przypadkach nie były przedmiotem kolejnych wniosków operatorów o pozwolenie na budowę, ani przedmiotem zgłoszeń zamiaru wykonania robót budowlanych. Tym samym, ocenie Prezydenta Miasta nie poddawano kwestii poszerzającego się obszaru oddziaływania SBTK na sąsiednie nieruchomości.

W Wydziale Architektury i Urbanistyki, ani w Wydziale Kształtowania Środowiska nie konfrontowano parametrów SBTK zadeklarowanych przez inwestorów na potrzeby uzyskania pozwolenia na budowę z parametrami faktycznie zainstalowanych urządzeń, ujętymi w zgłoszeniach środowiskowych, przedkładanych przez operatorów Prezydentowi Miasta (jako organowi ochrony środowiska).

Wnioski
W związku z ustaleniami kontroli NIK wnioskuje o pilne podjęcie inicjatywy legislacyjnej, aby jednoznacznie i kategorycznie doprecyzować procedury budowy stacji telefonii komórkowych i określić warunki ich powstawania, zwłaszcza pod kątem szeroko rozumianego bezpieczeństwa ludzi i środowiska.

Raport NIK: https://www.nik.gov.pl/kontrole/wyniki-kontroli-nik/pobierz,llu~p_14_092_201501172128381421530118~id2~01,typ,kj.pdf
Więcej informacji: www.NIK.gov.pl

Komentarze  

#3 k.wacik 2016-01-18 11:58
Hahah polecam pomiary wykonywane przez firmę Centrum Badań I Dozoru Górnictwa Podziemnego z Lędzin w skrócie CBiDGP którzy wykonują pomiary dla sieci komórkowych Orange, Plus i T-Mobile teraz jakieś NetWorkS! czy jakoś tak, a w każdym sprawozdaniu z pomiarów PEM dla celów ochrony środowiska wpisywali:
- brak możliwości wejścia na posesje,
- brak zgody na wykonywanie pomiarów,
- brak lokatora w mieszkaniu
:D
I oczywiście wszystkie wyniki poniżej 0,1W/m2

*montażyści i inni na wysokości ... nie martwcie się o BHP i strefy zagrożenia, żaden miernik ich nie widział, bo nie był nawet na górze ;-)
Cytować
#2 Rafał 2016-01-18 09:36
To ja zapraszam do biurowca "ORION" Sienkiewicza 85/87 w Łodzi. Dwóch naszych kolegów z biura (23 i 25 lat) zmarło na białaczkę w 2014 roku. Zmierzyliśmy poziom promieniowania EM anten pico-BTS zamontowanych na stropach wewnątrz tego budynku (na sufitach ponad biurkami) i okazało się, że polska norma przekroczona była 16 razy. Nasz pomiar został później potwierdzony przez specjalistów z Zakładu Medycyny Pracy. Potem okazało się, że T-Mobile (operator) ponoć przeprowadzał regularne co roczne pomiary promieniowania. Niestety było to niemożliwe bo wejście na wszystkie piętra zajęte przez moją firmę wymagało użycia kart dostępu i nikt nigdy nie wchodził na żadne pomiary. T-Mobile twierdzi, że robiła im to jakaś firma trzecia. Pewnie jacyś znajomkowie dyrekcji, jak znam życie w tym kraju.
Cytować
#1 krakowiak 2016-01-09 13:19
Nic nowego, w Krakowie wszystko jest przekroczone(PM10, PM2.5 itd...)
Cytować

Dodaj komentarz

Moderatorzy mają prawo usunąć dany komentarz, gdy:
*jest on wulgarny lub wzywa do nienawiści,
*jest on obraźliwy (bezpośrednio obraża innego komentującego lub dowolną inną osobę),
*poziom merytoryczny komentarza jest bardzo niski,
*komentarz jest nie na temat (np: rozmawiamy o wynikach słuchalności, a w komentarzu ktoś lamentuje nad fatalnym stanem swojego mieszkania) , lub wkleja tylko link do strony WWW bez udziału w dyskusji,
*komentarz zawiera nieakceptowalną liczbę błędów ortograficznych, stylistycznych lub rzeczowych.

Kod antyspamowy
Odśwież

Początek strony